przejdź do informacji o grze

tytuł: Kage (J)
system: Nes [Pegasus] gatunek: Gra akcji
Widok: NORMALNY Przejdź do widoku:

RECENZJA do gry Kage (J)

Umieścił: Vanderlajsky Status info: ZATWIERDZONE
Data dodania: 03.02.2004, 13:54 Punkty: 10
W 1990 roku firma Natsume wyprodukowała grę ,,KAGE" (chyba nikomu to nic nie mówi). Gdy ją włączyłem, pomyślałem, że znowu normalna bijatyka, ale myliłem się. Jednak po kilku stagach zachciało mi się w nią grać i naprawdę mnie wciągnęła. Każdy, który włączy tą grę pomyśli pewnie tak samo, ale prypomnijcie sobie wtedy moje słowa. Ale jednak czegoś tu nie rozumiem, gra się jak w inne bijatyki, ale głęboko w grze jest to coś, co się nazywa grywalnością. I głęboko wierzę, że każdemu powinna się ona spodobać. Oczywiście gdy ją włączycie nie patrzcie na wygląd bo chyba ważniejsze jest to żeby się w nią fajnie grało. I gdybyście tak patrzyli na wszystkie gry to chyba żadna by wam się nie spodobała, więc zagrajcie do jakiegoś trzeciego staga i stwierdźcie czy jest fajna czy nie.




W grze są jakieś paczkopodobne skrzynki i gdy w nie walniemy wyskakuje nam jakaś broń. I na końcu staga oczywiście są bossy, które nie są zbyt łatwe ani trudne po prostu w miarę możliwości. Przeciwnicy też nie są trudni i bezczelne jest to, że niektórzy stoją w miejscu i strzelają w jedną stronę (to się nazywa inteligencja komputera). Czasami już się nudzi jak rozwala się nie ruszających się przeciwników. Poziom jest wysoki, więc warto się trochę pomęczyć. Na szczęście Bossowie się nie powtarzają. Grałem w wiele innych bijatyk, w których Bossowie niestety się powtarzają. Zdarza się czasami, że jednak się nie powtarzają i tak właśnie jest z grą ,,The Kage". Każdy z Bossów ma inne ciosy. I jak na każdą grę przystało (bijatykę) ostatni z Bossów powinien być najsilniejszy i naprawdę w Kejdżu ostatni z Bossów jest niezwyciężony (oczywiście bez żadnych oszukaństw), nawet ja musiałem go przejść z kodami. Co do postaci to Hayate (facet) jest niebieski a Kaede (kobieta) czerwona. To chyba tyle co do postaci. Plansze są zróżnicowane i to nawet widać jak np: ze staga 1-3 (czyli statku) po rozwaleniu Bossa przechodzimy do staga 2-1 (czyli ścieki). Plansze są nawet ładne ale w końcu to nie jest najważniejsze. Efekty specjalne jak na te czasy np. wybuchy bomb są po prostu wybuchowe. I te efekty specjalne dlatego mi się podobają, ponieważ nie ma takiego czegoś jak rozwalisz bossa, że jest tylko jedno bum. W grze Kage jest małe jest małe bum, później jakieś trochę lepsze bum a na końcu jest takie bum!!!, że aż można się przestraszyć (aż jeszcze się boję): Dobra koniec z tymi bumami. Co do broni ro mamy ich chyba cztery. Pierwsza to mieczyk, druga, którą możemy zdobyć w paczkopodobnych skrzyniach to jakieś ostrze na łańcuchu (bardzo przydatne, ponieważ ma duży zasięg), trzecia to gwiazdki (strzelamy jak z pistoletu) a ostatnia czwarta broń to taka jakby osłona, która traci i też wcale nie ma małego zasięgu. Broni może mało ale każda jest zupełnie inna. Poziom jest trudny i gdyby był do wyboru to na pewno byłby to hard. Ale z sejwowaniem to ta gierka jest łatwa (jak każda inna). Jak ktoś przeszedł tą grę bez kodów lub jakichś oszukaństw to jest jednym z dziesięciu najlepszych graczy w Europie a te dziesięć tysięcy to nie jest żart ale oczywiście nikt tego na pegazusie lub na kompie nie przeszedł (bez kodów albo sejwów), więc o czym my tu w ogóle gadamy. Więc jak widzicie przejście tej gry bez żadnych oszukaństw graniczy z cudem. I ta inteligencja komputera jest tak zróżnicowana jak pogoda. I gdy już patrzę na tych przeciwników strzelających w jedną stronę to aż się rzygać chce albo nawet gorzej sraczka cię łapie, więc uważajcie na nich (oczywiście ze sraczką to żart). No ale też są bardzo inteligentni a z nimi to nie ma przelewki, trzeba ich lać gdzie popadnie i nie bawić się z nimi. No już czas na podsumowanie.

Grafika jest przeciętna, ale jak na tamte czasy (w końcu 1990 rok), chyba ładna.

Dźwięki nie są złe ale nie wszystko jest doskonałe, więc i tu można by było znaleźć wiele błędów. Ale w ogóle muza ma nawet klimat do bijatyki i zachęca do gry.

Grywalnóść, może powiem tak, niewiem ale mi się tak wydaje, że nie wszystkim spodoba się ta gra i tylko spodoba się tym co lubią bijatyki albo grali w nią w dzieciństwie i bardzo im się spodobała. A tak w ogóle mnie wciągnęła i fajowo się grało.

RECENZJA ZOSTAŁA NAPISANA PRZEZ: Cihego dawnego członka emu-inside
Grafika: 7/10 Dźwięk: 3/10 Grywalność: 4/10 Ocena ogólna: 6/10